Tropikalna pogoda nie przeszkodziła rowerzystom w przejechaniu wyznaczonych tras. W rajdzie wzięło udział blisko 300 miłośników rowerów w różnym wieku. Mimo upałów, nowa formuła przyciągnęła całe rodziny. Około dziesięciokilometrowe trasy pozwoliły na udział najmniejszych mieszkańców gminy, a wytrawni amatorzy jednośladów pokonywali dwie a nawet trzy trasy.
Tegoroczna odsłona była niezwykle trudna organizacyjnie. Ze względu na obowiązujące obostrzenia nie można było tradycyjnie spotkać się w Gorzelnie. To pierwsza gminna impreza po rocznej przerwie, którą udało się mimo ograniczeń zorganizować przy wsparciu lokalnych liderów, Ochotniczej Straży Pożarnej oraz jednostek gminnych.
Uczestnicy mieli start i metę jednocześnie w trzech miejscowościach: Szklary Górne, Chróstnik, Niemstów. Trasy łączyły dwie miejscowości i rowerzyści musieli zdobyć pieczątki na półmetku. Półmetki zorganizowano w Oborze, Krzeczynie Wielkim oraz Czerńcu. Na trasie na uczestników rajdu czekały pamiątkowe medale i dodatkowe atrakcje. Przygotowano warsztaty malarskie, ceramiczne, grawerki, kalkografii oraz liczne konkurencje sportowe : paintball, strzelanie z łuku, tyrolka, dmuchańce.
Do organizacji tak rozbudowanej formuły włączyli się sołtysi i radni z sześciu objętych rajdem miejscowości oraz Szkoła Podstawowa w Krzeczynie Wielkim, która zorganizowała na swoim terenie tor z przeszkodami. W Oborze sołtys i rada sołecka zorganizowała dla uczestników rajdu slalom w goglach służących do demonstracji upośledzenia zmysłu wzroku w stanie odurzenia narkotykami lub alkoholem. W walce z upałem pomogli strażacy z OSP Niemstów, Szklary Górne oraz Krzeczyn Wielki, organizując kurtyny wodne.
– Niedługie trasy, zaplanowane w różnych częściach gminy pozwoliły na zaliczenie każdej zaawansowanym rowerzystom. Mimo upału udało nam się z kilkoma mieszkańcami Kłopotowa i Osieka przejechać trzy trasy, w sumie blisko 60 km- mówi radny Patryk Jarkowiec.
-Trasy są bardzo przyjemne, miejscami trudne do pokonania, ale większość pokonaliśmy bezproblemowo. Wyjechaliśmy z Niemstowa do Czerńca i z powrotem, potem pojechaliśmy przez Pieszków do Chróstnika. Następny był Krzeczyn Wielki i teraz dojechaliśmy do Szklar Górnych. Aktualnie zrobiliśmy 60 kilometrów, ale jeszcze trochę do domu mamy- mówi uśmiechnięty mieszkaniec Osieka.
Tradycyjnie na rajdzie nie mogło zabraknąć oryginalnych pojazdów. Na własnoręcznie spawanych wehikułach na mecie w Niemstowie zameldowała się barwna ekipa z Gogołowic.
Nowością tegorocznego rajdu były gry terenowe, towarzyszące każdej z tras. Hasło tegorocznej edycji „Zwiedzaj gminę, poznaj jej historię, rozwiąż Quest” było dla wielu zaskoczeniem. Uczestnicy zabawy mieli możliwość zapoznania się z historią trzech miejscowości.
– Questy to pomysł, który warto kontynuować. Świetna zabawa połączona z edukacją. Nie wiedzieliśmy, że w gminie są gry terenowe. Ściągnęliśmy aplikację na telefony i możemy teraz korzystać z takich propozycji w całej Polsce- mówiła jedna z uczestniczek rajdu.
– Zabawa była bardzo udana. Musieliśmy rozwiązywać zagadki jedna po drugiej, aby odgadnąć kod, który umożliwił nam otwarcie skrzyni ze skarbem. Taki quest był nie lada wyzwaniem fajnie, że nam się udało i zdobyliśmy pieczęć – mówił rozemocjonowany nastoletni uczestnik zabawy w Szklarach Górnych.
– Trasa przez Niemstów to świetna promocja naszej miejscowości, poznania jej walorów i zapoznania się z naszą grą terenową. Fajny pomysł na spędzenie czasu wspólnie z rodziną i znajomymi. Ta propozycja wyciągnęła z domu wielu naszych mieszkańców- tak o rajdzie opowiada Beata Moroch, członkini Stowarzyszenia Nasz Niemstów.
Do tegorocznego rajdu zgłosiło się ponad 350 osób, część ze względu na tropikalną pogodę musiała zrezygnować. Mimo to blisko 300 uczestników z wielu miejscowości ukończyło rajd, a na trasie w Niemstowie stanęło aż 180 miłośników jednośladów.